Pierwszy raz na jego zdjęcia natknąłem się, na ubiegłorocznej Photokinie na stoisku Hasselblada. Była to pani z młoteczkiem (dokładnie tym który dzielnie trzyma sam autor August Bradley powyżej) w całkiem dużym formacie – pamiętam że pomyślałem w pierwszym momencie że Jan Saudek pracuje dla Hasselblada ;), od tamtej pory staram się obserwować co ten młodzian porabia ze swoim talentem, wyssanym za pewne z mlekiem matki, która też co wcale nie dziwi była wyznawcą Hasselblada (podobno pilnowała go bardziej niż biżuterii). Ciekawe jest to że August fotografią zajmuje się zaledwie od czterech lat a już odnosi sukcesy, jurorzy Hasselblad Master Award, ochrzcili go mianem "Storyteller" co oznacza coś w rodzaju opowiadacza historii.
Polecam świetny backstage z sesji specjalnie do Hasselblad Masters Book
[vimeo]http://vimeo.com/2917597[/vimeo]Warto także zobaczyć drugi film, równie pięknie przygotowany tym razem sesja Capitol Of Sorrow
[vimeo]http://vimeo.com/2941006[/vimeo]
