Pośród pyłu
wulkanów, ciszy kamieni i topniejącego lodu, budzi się – jak miliony lat temu – nowy ląd. W powietrzu unoszą się atomy tlenu, węgla, siarki i wodoru – wszystko gęstnieje, paruje!
W tym wszystkim pojawiają się pytania: jak doświadczyć natury, jak doświadczyć przestrzeni, jak odczuć wolność? Jak objąć naturę? I w końcu te najważniejsze, jak jej nie udusić i nie zadeptać? Po kilku powrotach na Islandię wiem tylko tyle, że prędzej czy później przyjdzie nam za wszystko, co robimy, słono zapłacić. Jest to nieuniknione, podobnie jak zapłata za parking przy jednym z popularnych wodospadów.
Natura jest źródłem naszych myśli i wzorem naszych zachwytów: jest arcydziełem niedostępnego nam cudu, jest tajemnicą, której tylko widmo niepochwytne migoce przed nami.
Władysław Natanson