Skip to main content

Jak nie odmrozić sobie palców fotografując…

By 27 grudnia, 20089 czerwca, 2015Blog, ciekawe, Moje Fotografie, Sprzęt

Ponieważ w poniedziałek zaczynamy świąteczne warsztaty fotograficzne, przed nami kilka nocnych plenerów. To, co pierwsze przy zimowym fotografowaniu zamarza, to palce! Łatwo się zniechęcić, ale my sie nie damy, dlatego polecam specjalne rękawiczki do fotografowania i alternatywę, dla alpinistów i jeźdźców konnych.

Rękawiczki fotograficzne powinny być miękkie i ciepłe. Niektóre dostępne na rynku są wykonane ze specjalnych materiałów niektóre są zwykłymi wełnianymi rękawiczkami ale wszystkie mają jedną wspólną cechę. Po wewnętrznej stronie dłoni posiadają rodzaj gumy, silikonu, skóry lub innego opatentowanego materiału który imituje skórę naszej dłoni. Wszystko to aby z wyczuciem i pewnością obsługiwać osprzęt fotograficzny.

Na pierwszy ogień idą bardzo dobre rękawiczek Lowepro – z kosmicznych materiałów takich jak Lycra, DuPont, Thermax. Natomiast od spodu jest specjalne ogumowanie zapewniające pewny uchwyt sprzętu i wygodne użytkowanie podczas fotografowania – to cudo nazywa się Control Dots. Musze przyznać, że rękawiczki doskonale przylegają do rąk umożliwiając wygodne sterowanie przyciskami aparatu. Cena około 100zł.

 

Alternatywą mogą być rękawiczki dla alpinisty uprawiającego wspinaczkę wysokogórską, np. firmy Bionnassay, można je kupić w sklepach sportowych, od Decatlonu po HiMountain. Cena około 50zł.

 

Na koniec moim zdanie najciekawsza propozycja z ekonomicznego punktu widzenia. Rękawiczki dla jeźdźców konnych firmy Fouganza, model nazywa się Tricot i kosztuje niecałe 10zł (można je kupić np. w Decatlonie). Są ciepłe i dosyć elastyczne, głównie z akrylu i odrobimy elastyny, posiadają mankiet na gumkę ograniczający wnikanie zimnego powietrza. Najważniejszą cechą są antypoślizgowe wypustki na wewnętrznej części dłoni – efekt jest tak niesamowity, że ma się wrażenie jakby rękawiczki przyklejały się do aparatu ;)

 

PS
aaa przy okazji ostatnie polecane rękawiczki, firmy Fouganza, są nagrodą dla osoby z grupy fotograficznej, która zwycięży w pierwszym konkursie na zdjęcie świąteczne. Powodzenia czubasy i do zobaczenia w poniedziałek =)

13 komentarzy

  • Lukrecja pisze:

    na razie kupiłam sobie rękawiczki bez palców (różowe) ale dziewczynie pasują

  • tom'Ash pisze:

    a tam ręce… mi ostatnio co sie pierwsze zamrozilo to byl aparat;D
    wiął sobie pauze na jakies 15 minut, potem go schowalem do torby i nagle grzecznie zadziałał:D
    Jakis bunt czy cos takiego. ^^

  • qmmr pisze:

    W samą porę, właśnie szukałem jakiś rękawiczek. Które są najcieplejsze? Strasznie mi marzną ręce :(

  • michalmrozek pisze:

    A konkurs i rękawiczki wygrał Tomek [link], gratuluje =)

  • anghan pisze:

    Kupiłem właśnie ostatni model. Jeśli wytrzymają sezon to długo się na inne nie skuszę :D 10 zł to prawie tyle co zwyczajne na targu.

  • SpeX pisze:

    Wypróbowywał ktoś te jeździeckie rękawiczki? Bo byłem dziś w sklepie i raczej na ciepłe one nie wyglądają :/

  • michalmrozek pisze:

    SpeX: Wszystkie są sprawdzone w warunkach -10, żadne z nich nie dają komfortowego ciepła. Ale bez rękawiczek przy takiej temperaturze to raczej trudne.

  • SpeX pisze:

    Ooo to dobrze, bo je potrzebuję na max -10 (taka pogoda ma być właśnie dziś w nocy u mnie – http://www.pogodynka.pl/miasto.php?miasto=kraków). A z tego co przeszedłem cały Decatloni to „klejące” się do aparatu. A na upartego pod nie jeszcze wejdą takie cienkie wełniane, więc da się dodatkowo docieplić je.

    W sumie jeszcze się zastanawiałem z rękawicami z neoplaru do nurkowania, ale wszystkie wyprzedali.

  • Namarin pisze:

    Właśnie czegoś takiego szukałem. Jadę do Decathlonu się rozejrzeć ;) Dzięki.

  • ink pisze:

    Dobrym rozwiązaniem są specjalne ogrzewacze do rękawic narciarskich- otwiera się to to i w kontakcie z powietrzem zaczyna grzać- można się nawet poparzyć. wkłada się to w rękawiczkę i wsio. koszt jednego kompletu( do obu rękawic) 7 złotych – minusem to ,że są jednorazowe i grzeją około 8 godzin. Na długie noce zawsze można je trzymać w kieszeni i co jakiś czas ogrzewać ręce żeby nie tracić przyczepności chwytu za body. Mozna je kupić u mnie;) ( nie powiem gdzie żeby kryptoreklamy nie było ) :)

  • jezier pisze:

    ja polecam rowniez rekawiczki rowerowe z dlugimi palcami. te miekkie, bez zadnych ochraniaczy. maja zastosowanie w innych sportach i wiele firm je produkuje. ma uzywam obecnie DAKINE i jestem zadowolony, bo sa wykonane z cienkiej skory – dobry chwyt i wygoda, a sa cieple. inne firmy ktore szyja takie rekawiczki to 661, scott, dainese, merida oj i wiele innych!

  • jezier pisze:

    aha i koszt od 60-200 złotych, zalezy od marki i modelu